niedziela, 5 stycznia 2014

50 metrów od leśniczówki

W związku z wysokimi cenami paliwa, postanowiłem oszczędzać. To znaczy wyjechałem z domu autem ale po 50 metrach zatrzymałem się i już dalej nie pojechałem. Zimą będę na plenery chyba chodził, latem odremontuję rower i będę jeździł rowerkiem. Tuż za moimi plecami jest las. Może nie jakaś dżungla albo puszcza ale las, w którym pracuję. Mam bardzo mało zdjęć lasu i czas to powoli nadrabiać. Nie od razu trafią się super zdjęcia ale jak to się mówi "kropla drąży skałę" i "nie od razu Kraków zbudowano" :)

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

takie ładne... chociaż mokradła, których z natury nie lubię

ml pisze...

Przez te mokradła u mnie w sezonie miliardy komarów

Anonimowy pisze...

Jakoś tak średnio mi się podobają, chociaż to ostatnie... to jakby smutek kochanków, których coś przyciąga do siebie (wbrew sobie i wszystkiemu) :)

ml pisze...

:) następnym razem postaram się lepiej :)

J. pisze...

a pierwsze w kolorze masz?
bo ciekawa jestem..., uwielbiam zgniłe kolory :P

Julia K pisze...

Piękne są!
I jakże pasują do mego dzisiejszego nastroju. A to ostatnie naj....

ml pisze...

J. nie mam w kolorze, Julka miło mi choć będę się starał aby robić lepsze foty :)

Julia K pisze...

Starać się zawsze trzeba, na tym polega samodoskonalenie.
Ale jest super. Naprawdę :)