wtorek, 28 sierpnia 2018

niedziela, 26 sierpnia 2018

niedziela, 19 sierpnia 2018

Pieniny

10 dni w Pieninach czyli urlop. Taki trochę dziwny. Bo kto wstaje codziennie o 4 rano aby robić zdjęcia? Tylko wariat. To dzięki Robertowi, który mnie zmobilizował do takiego wstawania. Mieszkaliśmy w super miejscu. Hotel nad Przełomem. Rodzinna atmosfera, uprzejmość personelu, w pokojach czyściutko, widok na Trzy Korony, nad brzegiem Dunajca. Kucharz chyba ukradziony z Mariota. Po prostu warto. Robert robił cyfrą ja analogiem. Jak chcecie jechać w góry porobić fajne zdjątka to zapomnijcie o wysypianiu się. Nie ma szans.

sobota, 18 sierpnia 2018

Prawo wyboru czyli cyfra czy klisza?

Pokochałem fotografię analogową, na kliszy, w ciemni, na papierze Jako dziecko robiłem na kliszy, później weszła cyfra. Jak większość robiłem cyfrą. Ale zaczęła mi się po prostu nudzić. Nie pasowała mi sztuczność tej fotografii, jej "doskonałość". Wtedy spotkałem Daniela mojego guru fotografii analogowej. I foto pikselowe poszło zupełnie w odstawkę. Wcale nie twierdzę, że fotografia analogowa jest lepsza, bardziej szlachetna czy inne tego typu bzdury. Ja po prostu ją pokochałem. Myślę, że już do cyfry nie wrócę i żeby te kadry co nią wykonałem nie uciekły mi to będzie jedyny post z cyfrowymi zdjęciami jakie zdarzyło mi się popełnić i które uważam za jako takie. Miłego oglądania :)