środa, 30 marca 2011
niedziela, 27 marca 2011
Melka
Melka to pies wyjątkowy. To jest podobno owczarek niemiecki ale niewiele na to wskazuje. Znaczy się całe rodzeństwo Melki to typowe owczarki z odpowiednim umaszczeniem, sterczącymi uszami i obniżonym tyłkiem. Do tego wszystkie ostre. Mel natomiast umaszczenie ma typowej hieny, inteligencję wyżła a charakter najłagodniejszego z labradorów. Jak miała cieczkę to wynalazła dziurę w płocie przez którą co prawda sama nie mogła się przecisnąć ale pokazywała ją innym psom. Podprowadzała te psy do niej. Jak Melka szczeka to jednocześnie merda ogonem aby nikt nie pomyślał, że ma jakieś wrogie zamiary. Pies ten nie ma wrogów wśród innych psów. Bez problemu nauczyła się takich komend jak: siad, leżeć, zostań, poproś, hop (czyli skacz), chodź, wyrecytuj „Odę do młodości”, no to ostatnie niezbyt jej jeszcze wychodzi. Spokojnie może służyć jako pies do dogoterapii. Chociaż istnieje niebezpieczeństwo, że może zalizać na śmierć. Melka jest po prostu niesamowita.
piątek, 25 marca 2011
Historia pewnego portretu
Zadzwonił do mnie pan ze zdjęcia z pytaniem czy nie mam sadzonek brzozy. Bardzo mu zależało na tym gdyż jego znajomy jechał do Pensylwani (tej w USA) i chciał sobie posadzić kilka brzózek aby przypominały mu nasz kraj. Swoją drogą to Polacy na emigracji zdecydowanie bardziej kochają Polskę niż my tutaj. Załatwiłem mu te brzozy. Nawiasem mówiąc to gość na poziomie, emerytowany już wieloletni kierownik muzeum w Gołuchowie i ważny gość w jakiejś tam instytucji leśnej. Z wdzięczności chciał mi wcisnąć jakiegoś Napoleona, ale jak od razu zauważyłem go z tym pieskiem to ja mu, że zamiast techo alkoholu wolę zrobić mu zdjęcie z pieskiem. I zgodził się
czwartek, 24 marca 2011
środa, 23 marca 2011
wtorek, 22 marca 2011
środa, 16 marca 2011
sobota, 12 marca 2011
Gosia
piątek, 11 marca 2011
Obok siebie
czwartek, 10 marca 2011
Mery
środa, 9 marca 2011
Grzybobranie
Od dziś tylko tutaj będę wrzucał zdjęcia moich znajomych i nieznajomych ale z moich okolic. Plsroto jest zbyt popularny. I wieść gminna poniosła, że moje zdjęcia można tam znaleźć. Przez kilka postów będę uzupełniał to co tam pokasowałem. Jak wrzucę coś co już tu jest, sorki. To ino przez pomyłkę . I nie mówi się ino, ino tylko.
wtorek, 8 marca 2011
piątek, 4 marca 2011
Tmax czyli Ektar oto jest pytanie
Uwaga wchodzę w kolor!!! Po wielu godzinach przemyśleń i walki z samym sobą postanowiłem spróbować fotografii kolorowej. Zadawałem sobie pytanie od czego tu zacząć. Wybór padł na Ektara. Do tego filmu przekonało mnie to, że leżał u mnie w torbie. Wczoraj jak wróciłem z pracy od razu wywołałem w d76. 9,5 minuty w 20 Celcjuszach. Ale jak wylewałem wywoływacz już mi coś nie pasowało. Był krwiście czerwony. Po wyciągnięciu z koreksu oniemiałem. Zaraz poleciałem do papieru z rolki. Boże to nie Tmax tylko Ektar!!!! Na tym chyba skończę fotografię w kolorze :):):)
Subskrybuj:
Posty (Atom)