Dziś były idealne warunki do fotografowania lasu. Lekka mgiełka, światło może ciut za ostre. I żeby nikt nie mówił - spróbowałem. Niestety mój aparat Pentacon Six spłatał mi figla i ponakładał klatki, co w fotografii cyfrowej zdarzyć się nie może. Wrzucam tak jak udało mi sie pokroić i poskanować. Miałem wyodrębniać każdy kadr ale w takim układzie mają nawet więcej uroku. I wyszła taka analogowa panorama :)
10 komentarzy:
Pentacon Six podobno często nakłada - taki feler
Jak na załączonym obrazku :) Chociaż zrobił mi to dopiero chyba drugi raz jak mam go ze dwa lata.
magiczne :))
Spędziłam dziś 3 godziny w lesie, wróciłam zregenerowana. Nic tak dobrze nie działa na mnie jak las.
Czemu nie zostałam leśniczym??
Mgiełka piękna, a nakładające się kadry w pierwszej chwili uznałam za bardzo pomysłowy i zamierzony efekt ;-)
Myślę Panie Leśniczy, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :) a wyszła fantastyczna panorama - dzięki której można wybrać się na cudowny wirtualny spacer do lasu, co niniejszym właśnie czynię... :)
Cieszę się dziewczyny, że wam się podoba :) No i Tobie też anonimowy osobniku ni dziewczyno, ni chłopaku :) :) :)
cuda, panie Marku, cuda.... :-)
ślicznie po prostu....
Fajnie wyszło!
Spełnienia marzeń i dobrego światła z okazji Dnia Mężczyzny! :)
No faktycznie....stworzyłeś nowy gatunek fotografii :)
Brawo!
A światło fakt....cudne miałeś :)
Prześlij komentarz