wtorek, 7 września 2010

Czesiu i Olek

Czesiu i Olek to wymierający gatunek przewoźników drewna. Dziś są inne samochody do transportu tego surowca. Chłopaki obsługują jeszcze Stara 244 i tak prawdę powiedziawszy stanowią żywy suplement do powieści Hłaski. W centralnej Polsce są chyba ostatnimi na takim sprzęcie. Nie byli u mnie ze dwa lata i powiem wam szczerze, że bardzo się przez ten czas postarzeli. Pewnie niedługo jeszcze powożą drewno. A pamiętam jak jeszcze niedawno z jakieś 15 lat temu chcieli przejechać z ładunkiem po łące. No i nie przejechali tylko rozwalili skrzynię biegów. To co Czesiek klął to myślę, że nawet Microsoft Word nie ma takich bluźnierstw w swoim słowniku. Zresztą chłopaki nie patyczkowali się z ładunkiem. Dopuszczalny ładunek stanowił 10 m3 co nie było żadną przeszkodą aby zapakować 20 a czasem i 30 m3 na Stara. Mówię wam, że to auto zaczynało wtedy gadać. Aż jęczało z bólu.





1 komentarz:

grzegorzsowa pisze...

ciekawe !
Lubie las i leśnych ludzi !