poniedziałek, 7 czerwca 2010

Przełajem przez fotoportale

Istnieję na kilku portalach fotograficznych. Takie mam oto przemyślenia z nimi związane. Z początku wydawało mi się, że nie ma między nimi specjalnej różnicy, gdyż wszędzie spotykam te same nicki i wszędzie widzę wazelinę lejącą się hektolitrami, której zresztą znaczną część sam uskuteczniam. A jednak po dwóch czy trzech latach bycia w sieci zgoła odmiennie je (portale) postrzegam.
Zacznijmy od fotogalerii http://fotogalerie.pl/ gdyż tam stawiałem pierwsze kroki. Jak dla mnie portal żałosny. TWA rozdmuchane do granic możliwości. W pewnym momencie działo się tam tak, że zdjęcia po wrzuceniu kwalifikowano na dwie podgrupy 1. albumowe (czyt. te gorsze) 2. Nazwy dokładnej nie pamiętam ale to było coś jakby artystyczne lub podobnie (czyt. te lepsze). W te lepsze wędrowały foty stałych bywalców, w albumowe wszystkich innych i to niezależnie od treści. Blokada komentarzy dla tych co nie zdobyli iluś tam punktów. Przyznawanie punktów za KK – konstruktywną krytykę, polecenie zdjęcia i cholera wie za co. To samo z odejmowaniem punktów. Jeśli powiesz coś złego o fotce starego bywalca toś Troll. Portal koszmar. Szata graficzna pełna bałaganu. Zdecydowanie nie polecam.
Ploto http://plfoto.com/ to mój „dom” póki co. Totalna masówka, zdjęć tysiące (wszystko - od makro do aktu) a wśród nich zaledwie kilka procent godnych uwagi. Za to jakie dyskusje pod zdjęciami! Tam to się dzieje. Sam też sporo komentuję. Najczęściej chwalę, ale skrytykować też mi się zdarzy. Portal ten odbieram bardziej jako społecznościowy niż fotograficzny. Wiele pięknych zdjęć przechodzi bez echa. Nie lubię jak dobre zdjęcie przechodzi bez echa. Uważam, że to nie w porządku do autora, do jego pracy i talentu. Mam też wrażenie, że oni się tam wszyscy skąsiś znają. I że opdzieleni są na takie kółka np. kółko krakowskie, łódzkie, wrocławskie, warszawka. Być może to błędna opinia ale taką mam. Nie podoba mi się jeszcze tam preferowanie przez aminów tego portalu nie tylko poszczególnych artystów ale co gorsza pewnego stylu focenia. Mam tu na myśli faworyzowanie tekstury, fotomontaży, dużych piersi wcale nie intymnie pokazanych. I tu też się mogę mylić, powtarzam to tylko moje zdanie. Podoba mi się natomiast wielość spojrzeń, co jest zrozumiałe. Bardzo szeroko posunięta wolność czyli brak poczekalni, równe prawa w wystawianiu zdjęć, komentowaniu, itd. Podobają mi się niektórzy użytkownicy tego portalu, dla nich warto tam zajrzeć.
Ohnephoto http://onephoto.net/ portal bardzo zbliżony do plfoto, lecz na nieco wyższym poziomie. Widocznie moderator solidniej pracuje. Jednak lansowany podobny rodzaj zdjęć; tekstury, kanapki, fotomontaże, i podobna ckliwa tematyka zdjęć. Też dość mocno rozwinięte więzi wewnątrz członków portalu. Jest też tam paru fajnych gości pod względem fotograficznym.
Fototok http://fototok.tkb.pl/pt/ kiedyś jeszcze całkiem niedawno był to o wiele lepszy portal niż obecnie. Fajne zasady formalne tam panują np. ukryty autor przez jakiś czas, poczekalnia. Na niewiele się to w sumie zda, ale przynajmniej z założenia ogranicza TWA. Jeszcze kilka miechów temu po wrzuceniu gniota stare tamtejsze wygi robiły z nim to co trzeba. Spuszczały go do kibla nie przebierając w słowach. Dziś robi się tam podobnie jak wszędzie, słodko aż do obrzydzenia. Wystawiając tam zawsze trochę drżałem (kiedyś). Gdyż oglądając folia głównych krytykantów wiedziałem, że mówią oni do rzeczy i z sensem. Ale też nigdy się nie bałem ich tak na serio. Szkoda tego portalu.
Voal http://www.voal.pl/index.php jestem od bardzo niedawna (zaledwie kilka dni) i muszę ze zdziwieniem stwierdzić, że jest to jedyny portal gdzie nie razi mnie chwalenie zdjęcia. Jest tam bardzo, bardzo dużo zajebistych zdjęć, przy których można tylko przyklasnąć. I jest to po prostu nieraz jedyna reakcja, jaką można z siebie wykrzesać będąc uczciwym w stosunku do autora i jego dzieła. Pewnie są jakieś minus, ale jeszcze ich nie wykryłem. Z pewnością jest to portal, na którym znalazłem bardzo dużo dobrych autorów i zdjęć. Powiem więcej naprawdę często jak otwieram jakieś folio cieszę się, że już siedzę. Bo z wrażenia naprawdę bym przysiadł nieraz. Może, dlatego, że jest tam stosunkowo najwięcej tematów mi odpowiadających (analog, nie za dużo udziwnień, pochwała prostoty, dbałość o szczegóły technicze itp.) Staram się nie egzaltować za mocno byciem tam, gdyż wiem jak bolesne potrafią być rozczarowania, ale póki co jest kul. I fajna szata graficzna tam jest.
Wymyśliłem sobie sposób, aby nieco inaczej traktować te portale. Na fotogalerie wejdę od czasu do czasu wrzucę im jakąś fotkę ponabijam się z nich i kasuję zdjęcie. Bo naprawdę mnie śmieszą ich gierki. Fototok potraktowałem jako poligon doświadczalny. Nie buduję tam folia. Wrzucam tam tylko jedno zdjęcie. Gdy wrzucam następne, poprzednie kasuję. Zawsze mi zależało na opinii użytkowników tego portalu i cenię sobie ich uwagi (choć moi ulubieni – bez cudzysłowa – użytkownicy coraz rzadziej tam zaglądają). Na onephoto nie pozwalam komentować swoich fotek i blokuję możliwość komentowania co wprowadza wśród tej społeczności lekką konsternację. Ploto traktuję trochę jak dom. Tam mam wszystkie swoje zdjęcia. Lubię sobie pogadać, lecz nie oceniam zdjęć. Nie czuję się do tego kompetentny. Choć czuję się jednocześnie zdecydowanie wyalienowany w tamtejszym środowisku. Co do Voal nie mam jeszcze koncepcji jak będę tam funkcjonował. Jest tam tylu autorów, których cenię, że będąc tylko szarym członkiem tego portalu (w dodatku młodym) odczuwam to już jako zaszczyt. No może zaszczyt to za duże słowo, ale coś w podobie.
Co do innych portali takich jak digart, obiektywni, fotografia tradycyjna, fotoblog i inne zamknę w jednym zdaniu. Prawie nic nie wiem o tych portalach. A chętnie bym się dowiedział czy warto tam zapuszczać swoje czułki. Uff ale się napisałem.

Kosiarz umysłów?

8 komentarzy:

Made by Wera pisze...

Masz zdrowie żeby zaliczać tyle portali foto! :D
Co do plfoto to zgodzę się że to masówka i preferowany jest tam pewien styl, zarówno przez moderatorów jak i główne TWA... W dodatku jest tam masa świrów, ja już nie komentuje i nie oceniam zdjęć, które mi się nie podobają, bo potem od tzw. trolli ciężko jest się opędzić. A zaznaczyć muszę, że nie wystawiam komentarzy typu "gniot" i to jest chyba mój błąd, tylko próbuje przynajmniej jednym zdaniem uzasadnić swoje odczucia. A czy się ludzie znają czy nie, udało mi się tam oswoić z kilkoma osobami, z dwoma jestem wstępnie umówiona na kawę z aparatem, ale nikogo jeszcze nie spotkałam face to face.
Za to co do voalu to się z Tobą nie zgodzę, dla mnie to co tam się dzieje to jest kuriozum i wzajemne bryndzlowanie się własną zajebistością. Zresztą już sama grupa portalowych mądrali, którzy są na nie bez względu na wszystko, tylko dlatego, że sami się już dostali i mogą mówi wiele. Widziałam kilka naprawdę ciekawych propozycji odrzuconych ot tak, bo autor był z innej paczki i nikogo tam nie znał. A jak zapyta ktoś spokojnie o uzasadnienie opinii to stwierdzają, że bezczelnie pyskujesz. Ja podziekowałam za współpracę z voalem po chyba 2-3 miesiącach, ale Tobie życzę mile spędzonego czasu. Może to ja mam wyidealizowane pojęcie o fajnym portalu fotograficznym, w którym nie ma obciachu że się jeszcze czegoś nie wiem, bo po to jest się tam, żeby się dowiedzieć od tych co już wiedzą, bo oni z kosmosu też nie przylecieli, tylko przeszli tą drogą chwile przed innymi.
Jezu, ale elaborat walnęła, przepraszam. Idę się samobiczować! ;)

ml pisze...

PD elaboracik jak się patrzy :) Ja to stadny osobnik jestem. Lubię jak się coś dzieje, dlatego wystawiam na tylu portalach :) Co do Voalu być może przesadzam. Pewnie tak. Ale póki co uważam, że poziom zdjęć tam wystawianych jest o głowę lepszy niż na innych fotoportalach. Nie chcę tu wymieniać nicków, które mnie zachwyciły, ale w paru autorach (a raczej ich fotach) po prostu zabujałem się na zabój. A mam nadzieję, że jeszcze wszystkich nie odkryłem. Najgorsze jednak myślę, że byłoby wtedy jak bym o sobie stwierdził "fotograf portalowy". Świat realny, ciemnia i odbitki na papierze więcej dla mnie znaczą niż wszystkie portale razem wzięte. A najbardziej mi żal, że na moją ukochaną ciemnię nie mogę znaleźć czasu. Tylko jak wyjść z odbitkami poza własne cztery kąty? No niestety póki co pozostają portale. A na kawę zapraszam zawsze i wszędzie jak tylko będziesz w okolicy. Bo my z Danielem to takie odludki jesteśmy (przynajmniej ja). Chociaż on na Voalu ma podobno jakieś wtyki :)))

Made by Wera pisze...

Poziom na voalu jest wyższy, no nie wpuszczają tam wszystkich i to jest zdecydowanie zaleta. Powiedzmy sobie szczerze, jak coś jest dla wszystkich i do wszystkiego, to jest dla nikogo i do niczego...
Ja lubiłam swego czasu (teraz już nie mam tyle czasu) przeglądać zdjecia na flickr.com - wpisywałam w wyszukiwarkę model aparatu, czy rodzaj filmu i leciałam zakładką "interesting". Zresztą tam wpadłam na Mamiyę C330 i się zakochałam. Byłam jakiś czas na 2 międzynarodowych portalach i ludzie są tam z reguły bardziej otwarci, chętni do współpracy i pomocy. U nas pomstuje chyba jakieś takie poczucie, że jak już mam, to chce mieć tylko dla siebie...
Ale Ci zazdroszczę ciemni, też założę własną pewnego pięknego dnia :)
Ja na kawę zawsze i o każdej porze, także zapraszam jakbyście się pojawili kiedyś w okolicach Krakowa. Wy urzędujecie gdzieś w Łódzkim? Kto wiem, może mnie tam kiedyś zawieje :)
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

chasyd pisze...

Urzędujemy w Zduńskiej Woli 40KM od Łodz. Kawę masz u nas jak w Banku. Masz permanentne zaproszenie.

Michał Buddabar pisze...

plfoto, onephoto, obiektywni są to portale gdzie jest jeden wlaściciel pseudofotograf Jerzy Katolik. Portale są nastawione tylko na zysk więc traktuje się je po macoszemu. Administratorami są bliżsi znajomi właściciela którzy mają bardzo znikomą wiedzę o fotografii.

ml pisze...

Michale można rzec "Jaki pan taki kram" :)

Anonimowy pisze...

W sumie to jak widzę, na każdym portalu są TWA. Od dawna jestem na digarcie, jeszcze jakiś czas temu było tam w miarę w porządku, teraz porobił się syf. Masa znaffców, którzy wrzucają najzwyklejsze gnioty. W dodatku pod krytyką wystawiają odwetowe, niskie oceny. Nawet już nie oceniam złych prac, szkoda na idiotów czasu (a kiedyś często w miarę pisałem czemu jest źle z uzasadnieniem i dymów nie było). A dobre to też już oceniam jednym słowem. Oczywiście pod warunkiem, że się coś dobrego znajdzie. Bo i oprócz znanych twórców jest jakiś odsetek dobrych fotografów, którzy przechodzą niezauważeni. Podobnie jak na deviantart. W ciągu każdej minuty wstawianych jest tyle prac, że nie chce się tego wszystkiego oglądać, no chyba że dysponuje się masą czasu by przez to wszystko w miarę efektywnie przebrnąć.

Anonimowy pisze...

Aha, zapomniałem o czymś. Ogólnie mam gdzieś te wszystkie portale. Mam bloga i tam pokazuję światu swoje wypociny. Komu zdjęcia będą się podobać to oceni a nawet poobserwuje. I to mi wystarcza. Troli i lizusów mi nie potrzeba :)