Dorotko przyznam się bez bicia, to zdjęcie było zaplanowane, nie było żadnej awarii a kaloszki miałem już na sobie :) ale nawet jak by trzeba było to nie mam półki w bagażniku a miejsca do chodzenia po aucie jest sporo :)
Też mi się podoba takie podejście, faktycznie jak się człowiek nieco zamoczy to z cukru nie jest i się nie rozpuści :) thx Ino za trafne spostrzeżenie :)
10 komentarzy:
A po co wychodzić? Wyjąć termos, kanapki i poczekać, aż wyparuje ;-))
I takie myślenie lubię! :)
W kaloszkach :)
Powinny być gdzieś w bagażniku :D
Julka Bingo! :)
Marku, a jakżeś się dostał do bagażnika nie wychodząc?
Dorotko przyznam się bez bicia, to zdjęcie było zaplanowane, nie było żadnej awarii a kaloszki miałem już na sobie :) ale nawet jak by trzeba było to nie mam półki w bagażniku a miejsca do chodzenia po aucie jest sporo :)
Dokładnie eNNko nie trzeba wyłazić z auta, żeby dostać się do bagażnika.
No, a że leśnik kaloszki mieć musi, to rzecz oczywista :)
Kto się boi wody? ;)
Też mi się podoba takie podejście, faktycznie jak się człowiek nieco zamoczy to z cukru nie jest i się nie rozpuści :) thx Ino za trafne spostrzeżenie :)
w sumie to nawet nie tak głęboko,
pływać nie trzeba umieć ;)
Prześlij komentarz