niedziela, 28 lipca 2013
Leśne portrety
Mój ulubiony temat zdjęć :) Niestety tak sie stało, że w moim aparacie, który służy do robienia portretów padła bateria. W zastępstwie wziąłem Pentacona i efekty sami możecie zobaczyć :( Każde zdjęcie jest spieprzone. Tu ucięte dłonie, tu cięcie po kolankach lub po stopach, prawie wszędzie za dużo nad głową. Nie ma zdjęcia kadrowo poprawnego. Wszystko przez to, że Sixem dawno nie robiłem zdjęć i że w odróżnieniu od Rolka ma on o wiele mniejsze pole widzenia na matówce. Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :) Ważne, że znów zacząłem upamiętniać ludzi, z którymi pracuję i których bardzo szanuję.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
Bardzo jesteś wobec siebie wymagający! Masz jednak całkowitą rację - do matówki Pentacona trzeba się przyzwyczaić. W moim sixie jest dodatkowy problem - matówka nie jest dobrze ustawiona i to co jest na niej ostre niekoniecznie jest takie na zdjęciu. Zupełnie mnie to zniechęca do tego aparatu, nie wiem jak to porządnie wyregulować. pozdrowienia!
Oj Marku, zdecydowanie wolę muzealne portrety :) Dziewczyny wyraźnie ładniejsze od Twoich "Leśnych Ludzi"... Pozdrawiam :)
Kurcze szkoda, że masz takie kłopoty z sixem, bo to jest jeden z lepszych aparatów średnioformatowych dla mnie. Nie potrzebuje żadnych tam baterii, jest prosty w obsłudze a jakość dobrego Biometara dla mnie porównywalna jest z Rolleiflexem. Duża średnica obiektywu to jest coś niezastąpionego.
Basiu, ja już za stary jestem na fotografowanie dziewczyn :)
Miło tu znowu zajrzeć, a portrety całkiem sympatyczne. Pozdrawiam.
Anonimowo było miło... :)
Prześlij komentarz