Zabranie aparatu na plaże skutkuje takimi oto zdjęciami. Dodatkowo można go zapiaszczyć. Absolutnie nie polecam. Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że byłem już dość mocno poparzony słońcem. Stwierdziłem, że w ogóle mnie nie rajcuje robienie zdjęć na wakacjach. Do tego wystarczy Sony Ericsson. Może dlatego też, że dzieciaki mi wyrosły i zabrakło mi moich ulubionych modelek. Pewnie tak. Zresztą to pierwsze wczasy bez nich. Muszę to niestety wyartykułować. Wakacje bez moich córek to kicha totalna. Tylko się upić :( Te foty to gnioty bez dwóch zdań, "P" nie patrzcie na nie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz